Witaj, podróżniku!
Zapewne znalazłeś się tutaj przez przypadek. Nie zaprzeczaj, widzę przecież, żeś zagubiony. To nic. Siadaj, weź do ręki kubek gorącej herbaty lub czekolady.
Dziwisz się, że jestem taka gościnna? A, no widzisz, niezbyt często mam tutaj gości. A ja bardzo lubię opowiadać różne niestworzone historie.
Co tak dziwnie na mnie patrzysz? Masz mnie za wariatkę? Owszem, może masz trochę racji... Ale uwierz mi... moje historie, choć zapewne nigdy się tak naprawdę nie wydarzyły, to jednak potrafią zaciekawić. Zresztą od czego jest wyobraźnia, prawda? Coś musiałam robić, siedząc tutaj zupełnie sama.
O, chyba cię zaciekawiłam... choć mogę się mylić. Chcesz, bym coś ci opowiedziała? Dobrze, to rozsiądź się wygodnie. Nie, nie dlatego, że jest to dobra dobranocka. Raczej dlatego, że opowieść o Wysłanniku Śmierci będzie dosyć długa.
Chcesz wiedzieć o kim mówię? Teraz nie licz na odpowiedź. Dowiesz się w swoim czasie. Tak jak i wszystkiego, co jeszcze nawymyślałam. Dużo tego będzie...
No, widzę że rozsiadłeś się wygodnie. Masz tutaj gorącą czekoladę i słuchaj. Bo myślę, że możemy zacząć...